Zwierzęta – fortuna nomadów
Pustkowia Mongolii i Kirgistanu nie nadają się pod uprawę, co jest jednym z głównych czynników zmuszających ludność tam żyjącą do zaadaptowania koczowniczego stylu życia. Zwierzęta dostarczają nomadom wszystkiego, a ich ilość świadczy o zamożności właściciela. Hoduje się przede wszystkim konie, bydło, owce, kozy oraz jaki.
Życie nomady skoncentrowane jest wokół jego stad. Kirgizi zimą zjeżdżają do wiosek, latem natomiast wyruszają na stepy oraz wysokogórskie pastwiska zwane jailoo. Zwierzęta pasą się na nich na wpół dziko, doglądane jedynie przez jadącego konno opiekuna. Mongołowie z kolei żyją na stepie przez cały rok. Tryb życia oparty na hodowli zmusza nomadów do ciągłej wędrówki w poszukiwaniu nowych pastwisk, a więc muszą oni być w stanie sprawnie spakować swój dobytek i ruszyć w drogę praktycznie z dnia na dzień. Taką mobilność umożliwiają im jurty.
Jurta, czyli nomadzki dom
Jurta to okrągły namiot o drewnianej lub stalowej konstrukcji pokrytej skórami lub wojłokiem, a w Mongolii dodatkowo białym brezentem. W języku kirgiskim oznacza „szary dom”, po mongolsku natomiast (ger) zwyczajnie dom. Doświadczeni pasterze są w stanie złożyć oraz rozłożyć jurtę w mniej niż godzinę.
Wbrew swojej prostocie, jest to wytrzymałe i praktyczne schronienie. Jurty zapewniają ciepło, chronią przed deszczem, śniegiem i wiatrem. W środku znajdziemy piec z kominem wychodzącym przez dach namiotu, posłania, stół, wszelakie niezbędne do życia przedmioty, a w Kirgistanie dodatkowo skórzany worek lub drewnianą beczkę wypełnioną kumysem, czyli tradycyjnym napitkiem z kobylego mleka. Zwieńczenie dachu przykrywa ruchoma zasłona, która odsłaniana podczas dnia umożliwia dopływ dziennego światła do wnętrza namiotu.
W Azji wyróżniamy tradycyjnie dwa typy jurt: Turkijską (Kirgizką) oraz Mongolską. Jurta kirgiska jest bardziej wypukła od mongolskiej. Płaski kształt tej drugiej ma na celu uniknięcie uderzeń piorunów na stepie. Kolejną różnicą jest ustawienie drzwi. Ludy tureckie takie jak Kirgizi czy Kazachowie z reguły umiejscawiają wyjście z namiotu w kierunku wschodnim, Mongołowie z kolei preferują ustawienie południowe. Kolejną kwestią jest sezonowość. Mongołowie żyją w jurtach przez cały rok, Kirgizi natomiast z uwagi na surowe warunki panujące zimą wysoko w górach Tien-szanu zjeżdżają pod koniec lata do położonych nisko wiosek.
Wnętrze jurty – struktura nomadzkiej rodziny
Role w rodzinach Kirgizów i Mongołów są bardzo jasno określone. Kobiety dbają o jurtę i zajmują się dziećmi, a mężczyźni wypasają stada. Spokrewnione ze sobą rodzin zamieszkujące wspólne terytorium należą do klanów. Koczownik może wejść do jurty dowolnego członka swojego klanu jak do swojej, tak również będzie tam traktowany. Wpłynęło to na narodzenie się legendarnej wręcz nomadzkiej gościnność, która jak możemy przekonać się podczas naszych wyprawy do Mongolii lub Kirgistanu nie ogranicza się jedynie do krewnych. Za każdym razem czeka na nas ciepła herbata, świeży kumys oraz obfity poczęstunek.
Samowystarczalna kuchnia nomadów
Tradycyjna kuchnia nomadów opiera się przede wszystkim na produktach pochodzących od hodowanych zwierząt. Z mleka robi się kajmak, czyli masło, sery oraz ajran – jogurt z dodatkiem wody oraz soli. W dużych ilościach spożywa się również mięso, szczególnie baraninę, a przy szczególnych okazjach nawet jaka. Podstawą każdego posiłku jest jednak chleb w typie podpłomyka. Jedzony jest on z kajmakiem, śmietaną lub konfiturą.
Na szczególną uwagę zasługuje wspomniany wcześniej kumys. Jest to ulubiony napitek kirgiskich nomadów, którym częstują wszystkich gości. Powstaje on poprzez fermentację kobylego mleka, do momentu w którym zawiera on mniej więcej 2 – 3% alkoholu. Miejscem „dojrzewania” kumysu jest specjalny skórzany worek lub drewniana beczka stojąca przy wejściu do jurty. W procesie fermentacji niezwykle istotne jest „ubijanie” dolewanego mleka specjalną do tego celu drewnianą trzepaczką. Umiejscowienie przy drzwiach też nie jest bezcelowe. W ten sposób każdy członek rodziny pamięta, aby wzruszyć kumys przy każdym wejściu lub wyjściu z jurty.
Rozrywka na pustkowiu – tak bawią się nomadzi
W życiu nomadów nie mogło zabraknąć miejsca na zabawę i rozrywkę, szczególnie wśród najmłodszych. Podczas wypraw po Azji Środkowej można zobaczyć, jak w innych miejscach na świecie, dzieci grające na stepie w piłkę czy bawiące się w berka. Na uwagę zasługują jednakże sporty, których nie zobaczymy nigdzie indziej. Flagowym przykładem będzie tutaj narodowy sport Kirgizów – kok boru.
Czym jest kok boru? Jest to konny sport wpisany na listę UNESCO, który choć w Europie zaliczylibyśmy do grupy ekstremalnych, dla nomadów jest częścią codziennego życia. W tradycji Kirgizów nawiązuje on do wojowniczego życia ich przodków, którzy według legend chwytali z siodła atakujące ich stada wilki, a następnie rzucali w przepaść. W grze dwie drużyny jeźdźców rywalizują o baranie truchło ważące nawet do 40 kilogramów. Celem gry jest podniesienie go z ziemi (pozostając w siodle), a następnie przedarcie się przez obronę drużyny przeciwnej i wrzucenie do „bramki” – betonowego okręgu przypominającego studnię.
W Kirgistanie wiele wiosek i miasteczek ma własne drużyny, które walczą o tytuł mistrzowski w amatorskich i profesjonalnych ligach. W wymiarze praktycznym jeźdźcy muszą wykazać się ogromną siłą, sprawnością fizyczną oraz mistrzowską umiejętnością jazdy konnej. Konie wykorzystywane w kok boru są specjalnie szkolone i osiągają zawrotne ceny.
Doświadcz życia nomady na własnej skórze!
Jeśli to co przeczytałeś/aś wydaje Ci się interesujące, ciekawi Cię kultura nomadów, chcesz poczuć ją na własnej skórze i poczuć się jak jeden z nich, nie szukaj dalej. W OFFTRAVEL organizujemy wyprawy i rajdy konne do Kirgistanu i Mongolii. Mamy wieloletnie, unikalne na Polskim rynku doświadczenie, zespół profesjonalnych przewodników, sprawdzone trasy i zadbane konie. Z nami doświadczysz autentycznej i dzikiej Azji, nie zmienionej przez współczesną cywilizację.
Opracował Maciej Musil – od lat przemierza w siodle różne zakątki świata. W OFFTRAVEL prowadzi m.in. wyprawy konne w Kirgistanie, Maroku i Macedonii.